www.piparampa.fora.pl

Kamlot

Czego się obawiamy? Co nas przeraża?
Opisujemy czego się boimy jak i co nas w kimś/czymś przeraża/odpycha.

To głupie, ale generalnie jestem otwartym człowiekiem i chyba rozmownym, ale zazwyczaj zanim się gdzieś znajdę dostaję xenofobicznego przerażenia. Boje się ludzi, tego co myślą a przede wszystkim odpychają mnie zazwyczaj durne przekonania i zjebane wartości lub ich brak w ludziach.

Przeraża mnie pogoń za wieloma rzeczami, niektórzy ludzie ciągle walczą o powiększanie swojego ega (Ego-UP!), ganiają się z innymi o bycie fajnym, sam robię pewnie to samo, (zaraz mi każdy to wygarnie), ale chyba staram się tym nie obnosić ani nie robić nic czyimś kosztem.

Przerażają mnie kobiety, a dokładniej to co robią wbrew temu co mówią (tak, faceci robią podobnie, jednak kobiety chyba częściej).
Dawno nie byłem "pod Muzami" ale ciągle słyszę jak moje znajome chodzą na imprezy i liżą się z różnymi ludkami po pijaku.

Przeraża mnie sex, ludzie tracą przez to zmysły i nie panują nad sobą. Robią rzeczy, którym zaprzeczają i nie czują się niczemu winni. Łatwo jest stracić wartości przez brak opanowania nad pożądaniem.

Przerażają mnie żyły, żylaki, strzykawki, krwotoki..

hahatek

Mikser

Mnie przerażają pieniądze. Mamona, kretyniczny bożek milionów, Ci wszyscy cholerni ludzi biegnący za kasą, za posiadaniem, nowym samochodem, nowym telewizorem, najlepszym najnowszym naj... naj... naj... to jest obłęd jakiś i to mnie przeraża najbardziej.

xJoanCatherine

MissEvil

Przeraża mnie ludzka głupota,nietolerancja,upychanie wszystkiego w ciasne schematy,zakładanie wszystkiego z góry(nie poznając czegoś).Obawiam się tego,że ktoś z góry mnie przekreśli nie poznając mnie,nie wiedząc o mnie nic,że będzie oceniał mnie wyciągając wnioski tylko z moich wpadek i złych cech zupełnie nie dostrzegając tych dobrych.Przeraża(może też denerwuje)mnie to,że ludzie nie doceniają cudzych starań.Przecież każdy popełnia błędy,dlaczego więc nie docenia się tego,że ktoś świadomie chce je naprawić czy czegoś żałuje.Nie pamięta się dobrych rzeczy,całe życie można być cholernym 'Miłosiernym Samarytaninem',raz popełnić błąd i nagle wszyscy zapominają o tym,jaki byłeś i co dobrego zrobiłeś,a mają przed oczami tylko twoje 'złe ja'.

Przepraszam za chaotyczność mojej wypowiedzi.Trochę popłynęłam=]

Josi

a ja się boję ciemności.

Herbi

przeraza mnie jutrzejsze kolokwium z analizy
a tak z pozostalych rzeczy to troche ludzie sami w sobie
tle obcych osob na codzien i nie wiesz co oni mysla o tobie

Borsuk

a mnie drechy z pod monopolowego o 22.
i głupota ludzka.

Nartus

Kurcza pała, widze ze piparampa organizuje sesje terapeutyczne ^^.

Przestalem bac sie ludzi, umiejetne dawkowanie arogancji idealnie dziala na ten rodzaj strachu.

Pieniadze mnie nie przerazaja, bardziej juz ich brak. I mean - nie jestem wielkim materialista, ale ciezko mi wyobrazic sobie zime bez wypadu na snowboard.

Przeraza mnie przyszlosc, to, ze moge skonczyc jako jeden ze swoich anty-autorytetow.

Rownie mocno boje sie monotonii - jesli kiedys zaczne odczuwac, ze kazdy dzien jest taki sam, niczym sie nie rozni, to bede skrajnie niepoczytalny.

Kelso

wspierajmy się. złapmy się za ręce.

Moja lista strachów i obaw jest bardzo długa. Kamlot zna wiele z nich, niestety, przepraszam Cię za to :<

Tak w skrócie. Boję się, że ludzie na których mi zależy nie zaakceptują mnie i moich uczuć do nich oraz że ich nie odwzajemnią.
Obawiam się ludzi, tak ogólnie, często mnie przerażają.
Boję się CIĄŻY xP (dzieci akysz akysz!!)
Boję się, że nie zdołam skończyć studiów, nie znajdę po nich pracy.
Śmierci bliskich też się boję...

Shinyuu

Boję się pieniędzy, boję się poczucia winy, wyrzutów, że ja mam i dostaję, a ktoś inny nie.
Nie lubię pieniędzy. Najchętniej żyłabym bez. Nie znoszę wymogów mojego ojca, pytań o zarobki, o pieniądze, tekstów że przecież najważniejsze w życiu to zarabiać dużo kasy bo tylko to daje szczęście.

Boję się zawieść innych, sprawić innym cierpienie, nie pomóc komuś jeśli miałabym ku temu możliwości. Boję się, że inni będą chcieli ode mnie czegoś, czego im nie dam.

I paru innych, bardziej przykrych rzeczy, też się boję.

plastycyzm

Boje się samotności.
Boje się wyższych uczuć i tego, że mogą zostać odrzucone.
Boje się braku akceptacji ze strony ludzi, których mam poznać.

Przeraża mnie przyszłość, to, że moge sobie nie poradzić w życiu.
Boje się pająków (strasznie się boję)

Fasma

xJoanCatherine

Jak byłam mała to bałam się mostów xD jak przejeżdżałam przez jakiś to zamykałam oczy, bo byłam pewna, że się zaraz zawali.

A tak serio- to śmierci. Swojej to tak średnio- życia trochę żal, ale jak się pomyśli ile się człowiek musi namęczyć... no i czy coś będzie 'potem', chociaż jeśli nie, to chyba będzie mi to obojętne Very Happy

Śmierć lub choroba bliskich. Cholera, nawet myśleć o tym nie chcę.

Ged

A ja się boję sesji egzaminacyjnej. How funny is that.

No, i ciemności się boję, bo nic w niej nie widzę. I bezsilności. Ale bezsilność niejako z sesją powiązana.

thepyrko

mnie przerażają dresiarze w ciemnym zakamarku *.* mimo że to oni pewnie się bardziej boją mnie niż ja ich gdy mnie widzą bo coś często spuszczają wzrok XD

Boje się też pracy i przyszłości. Boje się że nie będę potrafił jej sobie tak ułożyć jak to ułożone mam w głowie.

Wrajt

Kam tak z ciekawości. To co napisałeś, że boisz się kobiet/koleżanek liżących się pod muzami. Boisz się tego czy nie lubisz? Bo trochę to dziwnie brzmi jak dla mnie. (Nie czepiam się żeby nie było...Po postu nie zrozumiałam : ( )

Ja przede wszystkim boję się mojego ojca. Boję się, że on się dowie za dużo.
Ale tak najnajnaj bardziej to boję się siebie i swoich myśli. Mój rozpierdol w głowie nie daje mi żyć. Boję się, że kiedyś stracę panowanie nad swoimi myślami i zrobię coś z czego nawet nie będę zdawać sobie prawy. Coraz częściej widzę, że wpadam w stany, w których nie wiem co się dzieje wokół mnie.

Boję się uzależnienia o narkotyków.

I podobnie jak Kamlot - może nie tyle co przerażają ale obrzydzają mnie żyły, naczynia krwionośne. Nie mogę patrzeć na swoje nadgarstki bo mi się niedobrze robi. Nienawidzę np. jak idę na poprawie krwi a ta kobitka szuka mi żył i tak przyciska je palcami. Strasznie się tego boję. (I nie chodzi tu o żadne emowskie zapędy xD )

Kelso

Tak a propo tych żył, to fakt są obrzydliwe, a mnie kiedyś przerażał pępek... bałam się, że jak nacisnę go za mocno to mi nim wnętrzności wypłyną albo krew :< hm. dalej się boję pępka xD

Mikser

Wrajt