www.piparampa.fora.pl

Macpan

ja ostatnio rzadko mam sny , jezeli juz mam to czesto w nich spadam , a tego nienawidze bo wtedy od razu sie budze .
Na szczescie nie mam koszmarow , a jezeli juz jakis mam to jest on taki sam jaki mialem gdy bylem maly ( taki straszny ze az sie nie da opisac ) i zawsze jest on zwiastunem choroby , jest to bardzo dziwne bo przysni mi sie ten koszmar a na nastepny dzien mam 39.5 stopni , katar i bol glowy .

A ostatnio zdziwil mnie jeden sen :

Jest dom , ktory sie pali i przyjezdza pod niego straz pozarna . Podlaczaja wac pod hydrant , ustawiaja sie az tu nagle zamiast wody z weza tryska ogien .
Bardzo dziwny sen , mam nadzieje ze sie nie sprawdzi w prawdziwym zyciu

Zielona

Przypomniało mi się dziś kilka snów które może niektórych zainteresują.

1. Śniło mi się że byłam ze Zbyszkiem i Khaesem na jakiejś imprezie, miałam odpał i z niej uciekłam, i mnie szukali po mieście.
2. Razem ze Zbyszkiem zostaliśmy ostatnimi ludźmi ma całym świecie, a reszta, to mutanty. No i wialiśmy przed nimi, walczyliśmy itd.. za dużo stalkera xD
3. kilka tygodni temu śniło mi się że Kamlot przyjechał do Ostrowa z jakimś tortem O.o i że moja znajoma do niego zarywała.
4. Dzisiaj w nocy mi się śniło, że chodziłam sobie po ostrowie z Michaelem O.O''

Ja mam bardzo często dziwne sny. Nawet z ludźmi którymi tylko minęłam idąc ulicą.

Kelso

Swego czasu prowadziłam LiveJournal, w którym zapisywałam swoje sny. Ale od dawna nie mam czasu na jego prowadzenie. Wszystkie sny mam niesamowicie realistyczne, przez co często miesza mi się czy coś naprawdę się nie wydarzyło. Głównie to koszmary Wink

Jeden z dzieciństwa ciągle pamiętam:

Jestem na swoim ogródku za domem, na którym stoją martwe drzewa, niebo jest szare i burzowe, ziemia sucha z wielkimi grudami. Gdzieniegdzie nagrobki. Pośród nagrobków chodzą wysokie zakonnice ubrane na czarno z zasłoniętymi twarzami.

Jakiś czas temu przyśnił mi się znowu cmentarz na moim ogródku. Sen przedstawiał się tak:

wielki budynek uczelni. łazienka.
martwa kobieta o czarnych włosach na szpitalnym łóżku co chwile zmienia swoją pozycję.
bieganie po korytarzu. wyjście z budynku,
za drzwiami ukrywa się chłopak, który bierze mnie za rękę i prowadzi ponaglając.
cmentarz na moim ogródku, czarne niebo z czerwonym słońcem.
przebiegamy między grobami, zauważam na ziemi
okrągłe warzywa koloru czerwono-pomarańczowego, są to małe dynie lub
pomidory, zbieram je. dochodzimy do grobu małego chłopca,
przy którym stoi ksiądz i parę osób, wszyscy oglądają jak czerwone słońce zachodzi.
słońce znika za horyzontem, po kolei wszystkie wzgórza robią się czarne.
kiedy wszystko pokrywa się mrokiem wszyscy się rozchodzą.
chłopak bierze mnie na ręce, oplatam go nogami,
patrzę w dół, chłopak jest bardzo wysoki, ziemia jest daleko.
przytula mnie mocno, później stawia z powrotem na ziemię,
zauważam upuszczone okrągłe warzywa, zbieram je drugi raz,
patrzę na czerwony liść leżący na ziemi, przykuwa moją uwagę.

(ciekawe czy komuś się chciało to czytać? Razz

)

hahatek

owszem chciało... ;]

xJoanCatherine

O łał. Łał. Łał. Z tego to się da film nakręcić, na pewno miałby jakąś symbolikę i jakąś nagrodę na awangardowym konkursie dostał, ale ja się nie znam. Ale motyw fajny.

Wrajt

A ja miałam dzisiaj chyba jeden z gorszych snów w moim życiu. Śniło mi się że umarła osoba, która jest dla mnie najważniejsza. A najgorsze w tym było to, że ten sen był na tyle realistyczny, że obudziłam się zapłakana. Normalnie w głowie to jeszcze słyszałam swoje krzyki z tego snu. To było coś strasznego. Po obudzeniu pierwsze co to napisałam do tej osoby czy nic jej nie jest. No masakra po prostu. Cały dzień nie mogę się z tego pozbierać, takie straszne uczucie o_O

Shinyuu

Kelso

yy dzięki, nie wiedziałam, że mój sen wzbudzi zainteresowanie xD
To może wrzucę za jakiś czas inne swoje sny? x)

Shinyuu, kiedyś miałam zamiar robić ilustracje do swoich snów, które spisywałam niemal codziennie i stworzyć taką jakby książkę, ale było tego strasznie dużo i ten natłok motywów, znaków zaczął mnie przerażać przez co starałam się nie zapamiętywać tego wszystkiego...

Mikser

Jeśli chcesz to wrzuć, chętnie bym jeszcze poczytał Wink

Co do książki to pomysł wydaje się być genialny, szkoda, że zrezygnowałaś, mogłoby być cholernie ciekawie.

Kelso

Może kiedyś powrócę do tego projektu, bo ciągle o nim myślę, zobaczymy Wink

Oka. To wrzucę teraz jeszcze jeden.

Dostałam broń. W szufladzie znalazłam pudełko z nabojami, szukałam specjalnego etui
przypinanego do paska. Ktoś życzliwy podarował mi takie, barwy czarnej.
Widzę niebo. Trzymam głowę w górze patrząc w niebo. Ktoś prowadzi mnie za rękę. Po pewnym czasie spoglądam w dół i zauważam piękne fioletowe, żółte i różowe kwiaty rosnące przy polnej ścieżce. Idę na spacer z rodzicami i siostrą do lasku znajdującego się w pobliżu mojego domu, przechodzę przez pola. Siostra z mamą mówią, że nie mają butów (klapków, bo wszystko się rozgrywało w lato, było ciepło). Dochodzimy do dużej sosny. Przy jej pniu ustawione są w okręgu krzesła. Jedno z nich jest moje, z niebieskim obiciem. Siostra bierze je i wracamy z powrotem w stronę domu, stwierdzając że bez klapków i tak dziewczyny daleko nie zajdą. Po paru krokach słyszymy dziwny szczek. Siostra odkrzyknęła 'co?'. Nagle koło sosny zauważam czarnego psa, wychodzi na ścieżkę, jest wściekły, zakrwawiony, wyliniały, ma łyse placki bez sierści na ciele, ujada. Ojciec z siostrą zaczynają uciekać, pies rzuca się za nimi. Ja stoję w miejscu, odwracam się żeby zawołać mamę, która szła ostatnia.

hahatek

scary...

xJoanCatherine

Indeed. O, właśnie. Jeśli chodzi o koszmary najczęściej śni mi się atak psa. Może nie zakrwawionego i wyliniałego, ale kiedy tylko widzę psa w moim śnie to wiem że zaraz się na mnie rzuci. To chyba przez to, że mojego brata zaatakował wilczur jak byliśmy w podstawówce. Potem się bałam iść przez osiedle bo często wałęsały się po nim różne kundle >.<

hahatek

ja pamiętam jeden koszmar z dzieciństwa... no dobra, pamiętam dwa ale tylko jednym mogę się podzielić...

śnił mi się wielki męski kciuk, który się do mnie przybliżał... niby nic strasznego, ale wtedy poleciałam z krzykiem do sypialni rodziców...

Adimar

Moje sny są, bez ogródek pisząc, porąbane. Przykład:

Pewnego dnia śniło mi się, że pewna piękna i cycata blondynka zgubiła swój samochód na parkingu. Z pomocą przyszedł jej... Szatan, który powiedział, że pomoże jej szukać tego samochodu, ale jeśli go nie znajdą to on będzie mógł z nią zrobić co tylko chce. Szukali, szukali, lecz nie znaleźli. W takim razie Szatan wziął tą blondynkę i... wiadomo. Wink

Albo jak byłem mały to śniło mi się, że uciekałem przed potworem i ukryłem się na przystanku (taki był betonowy). Odczekałem chwilę i wyjrzałem. Potwora nie było, zaś przed moimi oczami pojawił się czerwony Power Ranger. Okazało się, że ja byłem zielonym Rangersem i chciałem zapiąć buty, ale miałem je już zapięte.

^^ Jakoś tak nie przywiązuje do tych pierdół uwagi. Śni mi się i tyle. :F

Hideki

dzisiaj mi sie śniło ze po pokoju lewitowały przedmioty i to było dość realistyczne

hahatek

mi się kiedyś śniło, że latałam po mojej podstawówce... Razz

Fiona

A jak byłam mała to śniło mi się że jak się polizało pachy to się latało XD
Najlepsze że jak się obudziłam to polizałam i rybka :< nie latam..

Danuskus

a mi przez tą piparampową relację Tekena jakoś mi się wgrało, że śnił mi się dzisiaj Kamlot, który wygrał z jakąś małą dziewczynką i wygrał. Ona się popłakała a Kamlot nie chciał jej za nic oddać zdobytego pucharu. ;D
A potem się obudziłam. xD
A najlepsze było to, ze śniło mi się, że to było w internacie przy mojej szkole. Very Happy

Tylko internat dziwnie zamiast 2 pięter miał chyba 30 xD

Zielona

Ja miałam ostatnio koszmar, że Kam zrobił sobie krasta.
<lol>
Nigdy więcej, błagam...

Kamlot

Boż, ogólnie koszmar że ja Ci się śnie. ;D
Nawiedzam bezbronne nastolatki po nocach.