www.piparampa.fora.pl

Shinyuu

Nooo, to ja tu mogę powiedzieć dużo! Very Happy

Cudowne w wieku dziecięcym jest to, że jak dzieciak ma głupi pomysł i nikt go nie wyśmieje, to nie będzie czuł żadnych oporów przed jego zrealizowaniem. Mnie i mojemu kuzynowi obiło się coś o uszy, że ktoś chce chodzić na Halloween po domach i zbierać cukierki, to i przykład wzięliśmy. Byliśmy w dwójkę, na początku zestresowani niemiłosiernie, ale po ulicy połaziliśmy i niebywałym sukcesem było dla nas z jakimi ciepłymi powitaniami się zetknęliśmy Smile

A w kolejne Halloween zebraliśmy większą kupę, zmobilizowaliśmy znajomych i w ten czas nasze osiedle aż się roiło od poprzebieranych dzieciaków. Teraz już tak nie ma, bo dzieci jakoś mniej i nie chodzą. A te przebrania, to też nie były byle jakie, ale czasem zaskakiwała mnie pomysłowość niektórych Smile

Więc mogę powiedzieć, że miałam okazję przez parę lat przeżyć prawie że idealne amerykańskie święto duchów - szkoda tylko, że nie było to połączone później z jakimiś zabawami dla dzieci. Ale każdy miał wór pełen cukierków, bądź też (jak raz mi się zdarzyło) orzechów Very Happy

Teraz to się tylko ograniczamy do corocznej imprezy halloweenowej, będącą zwykła popijawą, ale z obowiązkowymi przebraniami. I nie wiedziałam że prawnicy potrafią się tak wkręcić ;]

A co do Święta Zmarłych, to nie ma żadnej osoby którą mogłabym w ten dzień upamiętniać, więc zwyczajnie tego święta nie obchodzę i mnie nie rusza. O tyle łatwiej.

Kamlot

thepyrko

no to tak! halloween było to w końcu jak wam plany wypaliły? Very Happy

Ja osobiście pojechałem do domu i przesiedziałem połowe czasu przed telewizorem... . Ani nie było psycholi biegających w prześcieradłach ani na cmentarzu nie bylem. Kupiłem miesiąc wcześniej znicz w markecie w Lublinie i do tej pory stoi na szafce. Nie mam pomysłu jednak komu go zapalić. Jakieś pomysły?
Gdzie Wy byliście? Co robiliście?

hahatek

Ja siedziałam sama w kaliszu przez cały długi (4 dni) weekend...
A w halloween poszłam wieczorem na spacer w okolice rynku i... ku mojemu zdziwieniu ujrzałam 6 ludzi: dwie dziewczyny i 4 facetów niosących uwaga, uwaga... fioletową trumnę Very Happy

Wszyscy byli bardzo ładnie halloweenowo przebrani i proponowali darmowe przymiarki owej trumny Very Happy

Jakież było ich zdziwienie, kiedy dowiedzieli się, że fioletowy wychodzi z mody... xd

Kelso

A ja byłam na Halloweenowej dennej "imprezie" digartu we Wrocu... xD NIE POLECAM takich rzeczy...
to był błąd, bo trzeba było sobie domówkę zrobić z jakąś fajną sesją zdjęciową...
no ale, przynajmniej ze stroju byłam zadowolona, to jedyne co w ten wieczór wyszło x)
Ja to to po prawej, a po lewej Meduz Cool

(te widełki to nie moje xD leżały na krzesełku w tle)

thepyrko

ło @_@ a czego to strój?

Kelso

właściwie to takie nieokreślone, bo ja lubię szalonych kapeluszników i sobie zrobiłam cylinder swojego projektu, o taki:

A znowu ludzie wołali w moją stronę Beetlejuice xD

Danuskus

Halloween spędziłam w domu. Kolega przyjechał w odwiedziny.
Wiem, że sąsiad chodził po osiedlu (17 lat ma), zabierał z balkonów dynię i niszczył je na boisku.
Ogólnie biegały po osiedlu małe dzieci i tylko "Cukierek albo psikus" Smile

hahatek

zaiste jest lekko beatlejuice'owy... Very Happy

thepyrko

Shinyuu

Ja zdjęcia z imprezy będę miała dopiero jutro... bo jutro robimy halloween :3

Chaosik

Danuskus

mi się bardzo podobają takie halloweenowe imprezki jak są w filmach ;D
Po prostu aż chętnie bym sie na taką wybrała Razz